Czy o gustach się dyskutuję ?
Od czasu do czasu moi widzowie nie zgadzają się z moim odczuciem, z moimi opiniami, z moimi subiektywnym przecież odbiorem perfum…. i chciałabym dziś się do tego odnieść, tak trochę podsumowując rok 2022…. czasem wolę po prostu przemilczeć temat perfum, którę mi poprostu się nie spodobaly…. a czasem jest to po prostu niemożliwe….czasem przepraszająco komentuje swój własny gust…czasem nie mówię niczego złego wprost, ale mój brak entuzjazmu sam mówi za siebie…. „przyjemny, ale ja bym go nie kupiła”, jeżeli kochani Wam się ten zapach podoba i ba nawet go kochacie… macie do tego absolutne prawo….naprawdę!!!!
Nie wolno Wam myśleć: kocham ten zapach, ale wiem, że mój gust jest kiepski….
„o gustach się nie dyskutuje”…. Ale sam fakt, że jesteśmy wolnymi ludźmi, że stworzyłam takie właśnie miejsce, że wy macie tutaj możliwość komentowania i z ogromną radością robicie to…..daję mi poczucie wolności, i utwierdzenie w przekonaniu, że i owszem o gustach, można dyskutować, i to z szacunkiem i przyjaznym nastawieniem….. bo gdyby ta dyskusja nie miała sensu, nie byłoby mnie i Was tutaj….
Dlatego pamiętajmy, że najważniejsze co mają sprawić perfumy to uszczęśliwienie Nas samych…..sprawienie, że będzie nam przyjemnie nosić dany zapach i emanować nim….
W perfumach maistremowych można powiedzieć ,że jestem utopiona po uszy….od nastu lat codziennie wącham i testuję nowe zapachy, czasem już zamykając oczy, przywołuję w myślach dany zapach i go czuję….
Niestety muszę też przyznać, że od kilku miesięcy coraz bardziej ekscytują mnie zapachy niszowe … zmęczona perfumami na jedno kopyto i zupełnie nie odkrywczymi nutami… ale czy to znaczy, że nie będę odkrywać perełek w maistremie ? Nie. Czy to oznacza że nisza jest lepsza? nie… powiem więcej, jak szukam perełek to o niszowych okropnych zapachach zapominam w pół minuty….są po prostu nienoszalne…. okropne i wręcz odrażające…..szkoda mi nawet o tym wspominać….
Gdzieś tam też recenzje dóbr luksusowych muszą wiązać się z proporcjami jakości do ceny…. dlatego super fajnie jest znaleść perełkę za 50 zł, która zdecydowanie pachnie pięknie …. i pewnie piękniej niż 70 % perfum ze znanej perfumerii niszowej…..ale to oczywiście moje wrażenia…. jak wybróbuję je również na koleżankach, sąsiadkach i klientach…. i mam craz więcej znaków na tak….. mówię o nich z dużo dozą pewności… że to pachnidło naprawdę może Wam się spodobać……
Prawdopodobnie nie będą to aż tak dobre perfumy jak Wasze ukochane za 500 zł….ale będą fajną alternatywą….pamiętajcie ,że wyższa cena to czasem większa jakość, czasem lepsze składniki, czasem bardziej naturalne brzmienie, czasem prestiż, luksusowe logo i wreszcie snobizm… Jeśli używasz perfum, aby poprawić swój status społeczny i poczucie własnej wartości, w porządku, żyj tak jak chcesz.