YSL Black Opium le parfum
Yves Saint Laurent Black Opium Le Parfum
To już 27 flanker z rodziny Black Opium.
Jesteście zmęczeni? Czego nowego możemy się spodziewać?
Otóż zapachowo nawet nie jest najgorzej 🙂 Znajdziemy tutaj w głównej mierze akord wanilii, kapkę kawy i sporo jak na perfumy wieczorowe z założenia lśniącego aspektu nut solarnych. Tak 🙂 Taka Terracotta Le Parfum marki Guerlain ze szczyptą kawy:)
Bardzo cielesny, pudrowy i balsamiczny. Miękki w odbiorze, ale oleisty. Zdecydowanie zapach bliskoskórny… otulający nasze ciało niczym mleczko, oliwka, albo mgiełka zapachowa….
Niestety próżno szukać intrygi, pikantności, czy zadziora 🙁 Totalnie inaczej niż w klasycznej odsłonie Black Opium…(w starych edycjach)
Po kilku godzinach jednostajnie miękki i miły w dotyku.
Troszkę nawołuje do GOOD GIRL CAROLINA HERRERA.
Mamy również konotacje z Kayali Vanilla 28.
Reasumując mi się podoba, nie odrzuca mnie, nie pachnie płasko, ale to nie moja bajka, to po prostu ładny waniliowy olejek do ciała, lekko połyskujący…
Po kilku godzinach noszenia na nadgarstku zostaje delikatny piżmowo – wanilinowy woal, ledwo wyczuwalny niestety.
Przy użyciu globalnym (5 psików) czułam go przez pięć godzin, przy każdym ruchu, potem zamilkł 🙁 na ubraniach tkwił dłużej, ale nie emanował głośno, powiedziałabym, że szeptał 🙂
Próbkę tego zapachu możesz zakupić tutaj.
YSL Black Opium le parfum
Rok premiery: 2023.
Twórca kompozycji zapachowej: Nathalie Lorson, Olivier Cresp, Marie Salamagne i Honorine Blanc.
Nuty głowy: Gruszka, Cynamon i Zielona mandarynka;
Nuty serca: Solar hs, Kwiat pomarańczy i Jaśmin wielkolistny;
Nuty bazy: Madagaskarska wanilia, Wanilia bourbon, Absolut wanilii, Kawa, Paczula i Orchidea waniliowa.
Trwałość: 4/10
Projekcja: 2/10